*Pierwsza w historii Przymierza obrada Rady Cienia została właśnie zwołana. Siedmiu Jej członków wraz z Galen'em udało się do najstarszych części siedziby, gdzie od kilkuset lat nikt nie przebywał. Wszystko było przygotowane jak należy, najwyraźniej przywódca postanowił wszystko zaplanować już nieco wcześniej. Była noc, wszyscy Mistrzowie, Galen i Arcymistrz zebrali się na jednym z korytarzy siedziby. Wyruszyli przed siebie idąc szybkim krokiem równy kwadrans. Inni członkowie Przymierza tej nocy dostali warty na zewnątrz, tak aby nikt nie dowiedział się o tym spotkaniu. Grupka w końcu dotarła na miejsce. Wszyscy ujrzeli masywne, wzmacniane wrota, które Galen otworzył za pomocą jednego z kluczy. Rada Cienia weszła do środka, pomieszczenie było duże, bogato zdobione, dobrze oświetlone przez pochodnie i świece. Na samym środku stał duży, zdobiony, wykonany z wiązu stół, a wokół niego osiem wygodnych, obitych skórami siedzeń. Na stole było dużo jedzenia, kilka lampek wina, oraz wielka mapa Khorinis na samym środku.*

Witajcie w sali obrad. Jako Rada Cienia, to tutaj będziemy podejmować wszelkie decyzje dotyczące Przymierza. *Galen usiadł przy stole zajmując miejsce przywódcy i biorąc w dłoń kielich z winem* Moi drodzy ... sprawa wygląda następująco ; dostałem pewną propozycję od Mehrendix'a Merendex'a (224), przywódcy Zakonu Innosa. *Galen odłożył na chwilę swój kielich i wyciągnął na stół masę kartek papieru, a raczej listów - całą konwersację jaką przeprowadził z Mehrendix'em, po czym zaczął czytać.*

Mehrendix
// Mam pewną propozycję, jednak najpierw chciałbym mieć pewność, że te rozmowy pozostaną między nami dwoma.//

Galen
//Pewnie że zostaną. O co chodzi? //

Mehrendix
//Jest pewien problem. Nazywa się "Krwawe Kruki". Myślę, że4 trzeba z tym skończyć i proponuję sojusz trójprzymierze: Przymierze Cienia, Zakon Adanosa, Zakon Innosa. Jednak w tym momencie krwawi to sojusznicy mego klanu. Chcemy aby on zerwał z nami sojusz i zrobi to gdy was zaatakuje i poprosi o pomoc nas (niektórzy maja dobre dowodzenie). Jak odmówimy będzie wojna. Chcemy więc wtedy razem z wami i Zakonem Innosa uderzyć na nich by stracili wszelkie nadzieje na władzę w Khorinis. Oczywiście to będzie trudne i liczy się także silne wojsko. Napisze jeszcze do Carvetha czy można robić tajne sojusze, że tylko on będzie wiedzieć o nim.//

Galen
//Mhm ... przyznam, że zaintrygowałeś mnie swoją wiadomością i zapewniam, że to o czym tutaj piszemy nie ujrzy światła dziennego.
Tak, Krwawe Kruki to potężny przeciwnik i trzeba im przyznać - nieźle to wszystko wykombinowali. Jest ich kilku, ale większość z nich ma niewyobrażalne ilości pieniędzy dzięki górnictwu. Z tego co wiem, mają około 3.000.000 żołnierzy.

Nie, nie mam w ich klanie szpiegów, byłoby to łamaniem kodeksu, jednak Revan sam się do tego przyznał podając liczbę w zaokrągleniu. Nawet jeśli będziemy mieli sojusz w trójkę, to nie mam zielonego pojęcia czy damy radę zniszczyć taką potęgę.

Mógłbyś podać (w zaokrągleniu oczywiście) ilość waszych wojsk?
Nasza armia wynosi nieco ponad 300.000 żołnierzy, więc nie widzę wielkich szans przy Krwawych Krukach... Ale któż wie ile w słowach Revan'a (o trzy-milionowej armii) było prawdy. Pomysł jest niezły, byłbym w stanie w to wejść. //

Mehrendix
//Aktualnie mamy (w zaokrągleniu) 350 tys wojska ale jesteśmy w stanie wystawić na okres wojny ok. 700 tys. Ilość wojsk jest ukryta przed większością członków klanu. Wiem, bo ja akurat mam tam szpiega a raczej dobrego kumpla który jest mym informatorem. Oczywiście wiadomości przekazuje mi w pełnej tajemnicy i wiemy o tym tylko my dwaj. O ilości wojsk w Zakonie Innosa mogę mówić, że podobnie. Oni jednak nie walczą bez potrzeby. Musiałbym przekonywać ich. My jesteśmy gotowi do podpisania sojuszu. Co do wojny to najpierw musimy się wzmocnić, ale tylko gdy wyrazicie chęć, my zaczniemy zbrojenie.//

Galen
//Myślę , że na wojnę wystawić możemy do miliona żołnierzy, ale to i tak nic w porównaniu z trzema. Jednak ... zgoda, niech i tak będzie, jestem za, my również ogłosimy mobilizację i zaczniemy zbrojenia. Ile czasu potrzebujecie, aby wystarczająco wzmocnić swoją armię? Z Zakonem Innosa lepiej byłoby abyś to Ty przeprowadzał rozmowę, ja niestety miałem mały konflikt z ich przywódcą i możemy się nie dogadać. Jak dobrze pójdzie - osłabimy ich wojska na tyle, aby rozbić ich na drobny mak. A poza tym potrzebujemy potwierdzenia Carverth'a ... //

Mehrendix
//My też możemy tyle wystawić wojska. Pogadam z nimi. Rozmawiałem z Carvem i tajnego sojuszu nie może być, ale jeszcze pokombinuje i go przekonam. Do wtorku sam mogę 200k wojska wystawić w klanie więc jeśli się postaramy to do piątku armia armia będzie gotowa.//

Teraz pozostaje pytanie, moi drodzy ; Co o tym wszystkim sądzicie? Rzecz jasna, to że napisałem "Wchodzę w to" nie znaczy, że tak będzie, chcę abyśmy ustalili wspólnie co powinniśmy zrobić. Czekam na wasze komentarze Panowie ...